Powieść Pawła Skrobanka – Morfirion
„- Nie ma sensu teraz nad tym się zastanawiać – wyszeptała na głos nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
– Nad czym? – zapytała Alma.
– Zastanawiałam się… Myślałam, czy będę mogła nadal mieszkać z Homidem.
– Nie sądzę, by ktoś w obecnej sytuacji robił z tego problem – powiedział Han.
– Nie mamy opieki społecznej – próbował zażartować Deri.
– Somya, myślę, że w naszym społeczeństwie opieka androida będzie uznana za wystarczającą. Wiesz przecież, że wszystko można uzyskać z generatorów domowych, a dzięki automatyzacji produkcji mikro i makroskładników i ich samoczynnej dystrybucji do domów, ludzie otrzymują minimalne zasoby automatycznie. Tak naprawdę, gdyby ktoś chciał, to mógłby w ogóle nie pracować i spokojnie żyć na dość niezłym poziomie, choć nie tego oczekuje się od pionierów podboju kosmosu.
– Nie myślałam o utrzymaniu, mamy przecież własne rośliny i moja rezydencja jest w pełni samowystarczalna, ale o przepisach.” – fragment z książki Morfirion
Somya, młoda nastolatka prowadzi normalne, spokojne życie w gronie najbliższych, aż do czasu… gdy na jej planetę przybywają Narranie. Potem zdarzenia toczą się błyskawicznie, a zupełnie spodziewanie, staje w ich centrum. Z dnia na dzień musi błyskawicznie wydorośleć i stawić czoła wrogim przybyszom. Tragiczne wydarzenia nie omijają także jej życia rodzinnego. Czy mimo przeciwności losu uda się jej wygrać z Narranami i ocalić od zagłady planetę, na której żyje? Czy zdoła odkryć rodzinne tajemnice i ochronić przyjaciół? Czy przetrwa krwawą olimpiadę? I co wspólnego może mieć ciemna energia z magią? Powieść Pawła Skrobanka pt. „Morfirion” to wciągająca lektura z gatunku science fiction i fantasy. Nie brak w niej zaskakujących zwrotów akcji, ciekawych przygód i techniki nie z tego świata. Kreacja wydarzeń oraz konstrukcja całego życia w innej galaktyce, wprowadza czytelnika w nieznane mu dotąd obszary funkcjonowania na obcej planecie. I choć pozoru życie to wygląda podobnie, jednak procesy technologiczne są zdecydowanie na bardziej zaawansowanym poziomie. Na Ultimusie lata się grawilotami, ubrania i jedzenie generuje w szafogeneratorze, a w przestrzeń wirtualną można przenieść się za pomocą holokabiny. Całym domem można sterować za pomocą centralnego komputera, a do pomocy posiada się domowe androidy. „Morfirion” to z pewnością wciągająca lektura dla wszystkich fanów science fiction i fantasy.