Kto da babci kredyt i ubezpieczy dziadka?
Dzisiaj i jutro będziemy zapewne pamiętać o babciach i dziadkach. Jak na co dzień takie osoby są traktowane przez instytucje finansowe? Czy babcia ma szansę na kredyt? Za ile dziadek ubezpieczy samochód?
O lasce po polisę
Aby sprawdzić, ile za polisę na swoje auto płacą starsze osoby, doradcy CUK przeprowadzili przykładowe wyliczenia. Na ich potrzeby przyjęto profil kierowcy Peugeota 206 (2003 r., 1,4l, 75 KM) w wieku emerytalnym (67 lat), który prawo jazdy posiada od 40 lat, a w ciągu ostatnich 15 lat kupował OC i zawsze jeździł bez szkód.
Nawet w jednym mieście różnice cen mogą być bardzo duże. Nieostrożny wybór polisy sprawi, że mieszkaniec Warszawy zapłaci 755 zł, chociaż taką samą ochronę może kupić za… 450 zł w innej firmie. Rozpiętość cen widać jeszcze wyraźniej na przykładzie Gdańska, gdzie najdroższe OC to wydatek prawie 1000 zł, chociaż inne towarzystwo oferuje polisę za 472 zł! Ten mechanizm powtarza się we wszystkich miastach wojewódzkich. Nawet w stosunkowo tanich Lublinie i Rzeszowie, gdzie ceny polis zaczynają się od ok. 300 zł, kierowcy – poprzez nieuważny wybór – mogą trafić na ubezpieczenie w cenie bliskiej 600 zł. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę fakt, że średni koszt najtańszych polis OC w miastach wojewódzkich to 392 zł.
– Chociaż ceny bywają dość wysokie, tomożna powiedzieć, że ubezpieczyciele w sposób uprzywilejowany traktują starsze osoby, których staż za kierownicą jest przeważnie bardzo długi. Jeżeli oprócz wielu lat posiadania prawa jazdy, kierowca może się także pochwalić bezszkodową jazdą, to bez wątpienia otrzyma niższą składkę niż świeżo upieczony właściciel auta. Zniżki zależą przede wszystkim od tego, jaką wagę kryterium wieku nadają towarzystwa ubezpieczeniowe, bo każda firma może do tej kwestii podejść indywidualnie. Dlatego warto poradzić babci czy dziadkowi, aby przed zakupem polisy sprawdzili, czy faktycznie kupują ją w firmie, w której jest najtaniej – tłumaczy Przemysław Grabowski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.
Na jaki kredyt może liczyć emeryt?
Problem wieku pojawia się również w kontekście kredytów. Minimalna emerytura jaką musi otrzymywać babcia lub dziadek wnioskujący o kredyt to tylko 500 zł. W takim przypadku uzyskanie pożyczki do około 2 000 zł nie stanowi problemu. Przy dochodzie 1 200 zł zdolności kredytowe rosną nawet do 30 tys. zł z możliwością spłaty w ciągu 10 lat. Legitymacja emeryta i odcinek emerytury lub wyciąg z konta z ostatniego miesiąca to wystarczające do wnioskowania o pożyczkę dokumenty. Decyzja podejmowana jest zazwyczaj w kilka minut, a pieniądze są na koncie najpóźniej na drugi dzień. Wiele starszych osób nie ma konta więc, możliwe jest też odebranie pieniędzy na poczcie. W ofertach banków nie ma wprawdzie specjalnych pożyczek kierowanych do starszych osób, z drugiej strony standardowe oferty nie zawierają też żadnych utrudnień np. wyższego oprocentowania dla emerytów.
Poznaj – Ubezpieczenie samochodu – jak wybrać najlepszą polisę?
– Starsze osoby są dla nas istotną grupą, 27,5% udzielanych przez nas kredytów odbierają właśnie emeryci i renciści. Średnia kwota ich pożyczek to dosyć dużo – prawie 14.000 zł, a przeciętny okres kredytowania 52 miesiące, czyli ponad 4 lata – mówi Piotr Przedlacki z sieci biur kredytowych Fines.– Takie osoby są zazwyczaj pożądane na rynku ze względu na stałe i pewne dochody pozwalające terminowo i solidnie spłacać zobowiązania. Być może znaczenie ma też wysoki poziom odpowiedzialności, który przychodzi z wiekiem, w każdym razie odsetek niespłacanych kredytów w przypadku emerytów jest niższy niż w innych grupach kredytobiorców – dodaje Piotr Przedlacki z Fines.
PR
LA