Ładne nie musi być droższe
Decydując się na zakup nowego mieszkania warto pomyśleć, jaką wartość architektoniczną przedstawia sam budynek. Kupując, powinniśmy wybierać obiekty, które są unikalne i niepowtarzalne na danym rynku nieruchomości. Ciekawa architektura budynku, jak i samego osiedla, może wpłynąć na przyszłe podniesienie wartości nieruchomości.
Powszechnie utarło się przekonanie, że słabe architektonicznie budownictwo mieszkaniowe to wyłącznie „zasługa” deweloperów, którzy dążąc do ograniczenia kosztów podcinają skrzydła architektom. Prawda jest jednak zupełnie inna. Ciekawy i wartościowy architektonicznie budynek nie musi być wcale droższy w realizacji. Inaczej mówiąc – ładne wcale nie musi być drogie.
Zaprojektowanie budynku mieszkalnego w wersji wielorodzinnej to przysłowiowa „wyższa szkoła jazdy” i architektoniczne wyzwanie. Jest to zadanie zdecydowanie trudniejsze od nadania formy biurowca czy też galerii handlowej, w których łatwiej jest wypełnić kubaturę danego obiektu otwartymi przestrzeniami. Tymczasem w przypadku budynku mieszkalnego sedno tkwi w ścisłym umiejscowieniu w zamkniętej bryle autonomicznych, bardzo zindywidualizowanych i do tego odrębnych przedmiotów własności, jakimi są mieszkania. Dodatkowych trudności w racjonalnym i funkcjonalnym zaplanowaniu przestrzeni nastręczają restrykcyjne przepisy prawa. Wszystko to powoduje, że architekci każdorazowo stawiani są przed nowym wyzwaniem, próbując zaprojektować i umiejscowić bryłę budynku w miejskiej przestrzeni. – Patrząc chociażby ze względu na zapotrzebowanie, wielokrotnie więcej buduje się obiektów mieszkalnych niż handlowych czy biurowych. Trudniej tu zatem o oryginalność rozwiązań. Budynki wielorodzinne wymagają od architektów po prostu kunsztu i talentu – mówi Jacek Cenkiel, prezes UWI Inwestycje S.A. – Nie można tego odmówić, Eugeniuszowi Skrzypczakowi z pracowni ARI Sp. z o.o., który zaprojektował inwestycję Malta Nowa, realizowaną obecnie przez UWI przy ul. Inflanckiej – dodaje Jacek Cenkiel.
W przypadku Malty Nowej uwagę przykuwa nowoczesna bryła, której interesujący kształt podkreśliła elewacja budynku. – Widoczną już na jednym z budynków elewację, porównać można do teatralnej kurtyny przysłaniającej bryłę obiektu. W tejże kurtynie znajdują się wycięcia, które w istocie stanowią balustrady balkonów. Wszystko to sprawia, że wysoki i dość prosty obiekt nabiera lekkiego i zarazem dynamicznego kształtu – mówi Przemysław Goś, dyrektor techniczny UWI Inwestycje S.A.
Jak zauważa inwestor, sposób usytuowania budynków oraz przesunięcie obiektów względem siebie dodaje dynamiki całemu kompleksowi zabudowy przy ul. Inflanckiej. Istotną rolę odgrywają w tym również skośne płaszczyzny ścian szczytowych poszczególnych budynków. Dzięki tym zabiegom, kompleks Malta Nowa doskonale wpisuje się w wolną przestrzeń pomiędzy osiedlem Lecha, a zabudową Polanki.
Decydując się na własne „M” pamiętajmy, że nietuzinkowa architektura i unikalny charakter nieruchomości, dodatkowo może sprawić, iż jej wartość będzie znacznie szybciej wzrastać w stosunku do innych mieszkań z „segmentu popularnego”.
Źródło: PR