Miliardy do zaoszczędzenia
Wciągu dnia pracują, a po południami uprawiają sport. Firmowe drużyny – nie tylko piłkarskie cieszą się rosnącą popularnością. W czym tkwi ich urok?
Wystarczy sportowy strój, boisko i przyjazne szefostwo, które wspomoże firmowych graczy nie tylko dobryms łowem, ale i funduszami. To właściwie wszystko czego potrzeba do stworzenia zakładowej drużyny piłkarskiej. Wie o tym Jacek Filut z Prime Soft Polska, który już od paru lat organizuje pracownicze mecze i rzecz jasna, sam bierze w nich udział – Gra w piłkę to świetny sposób na relaks i integrację. Niedawno odbyliśmy ostatnie spotkanie sezonu letniego i frekwencja dopisała nam znakomicie – przekonuje.
Zamiast czekolady
Wspólne uprawianie sportu łączy ludzi i jest korzystne zarówno dla zatrudnionych jak i pracodawców. Ci pierwsi mogą dobrze poznać swoich kolegów. Praca z ludźmi których się lubi daje lepsze efekty i jest przyjemniejsza. Ten, kto czerpie satysfakcję z wykonywanych obowiązków jest lojalnym pracownikiem. To ważna wiadomość dla właścicieli firm. Dodatkowo, wysiłek fizyczny korzystnie wpływa na samopoczucie, ponieważ pozwala odreagować stres. Po treningu trwającym około 40 minut w organizmie zwiększa się ilość endorfin – czyli hormonów szczęścia. Uprawianie sportu sprzyja także zwiększeniu odporności. Ten fakt powinien zainteresować i ucieszyć księgowych w firmach – zdrowi pracownicy to mniej zwolnień L4 i mniej wypłaconych wynagrodzeń chorobowych. Work-service oszacowało, że tylko w zeszłym roku, zwolnienia kosztowały pracodawców ok. 9mld.zł.
Bierz co chcesz
Co istotne, firmowym sportem wcale nie musi być piłka nożna. Równie dobrze można zorganizować zawody siatkarskie, koszykarskie, grę w kręgle, biegi, zajęcia na pływalni, siłowniczy aerobik – jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia oraz kwestie organizacyjne. Najlepiej, jeśli spotkania odbywają się w stałym miejscu np. na boisku położonym nie daleko miejsca pracy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zawodników można wyposażyć w specjalne stroje opatrzone logiem firmy. Na początek z pewnością wystarczą jednak zwykłe koszulki i spodenki, jakie leżą w każdej szafie. Jacek Filut nie ma wątpliwości – liczy się wspólna zabawa i odrobina rywalizacji a do tego nie potrzeba wymyślnych kostiumów. Pozostaje jeszcze kwestia finansowania. W praktyce najczęściej stosuje się metodę partycypacji – część kosztów pokrywają pracownicy a część pracodawca.
Co zyskuje pracownik grający w firmowej drużynie? | Co firmowa drużyna daje pracodawcy? |
dobrą formę | zadowolenie załogi |
integrację z innymi pracownikami | zdrowszych pracowników |
relaks | większą efektywność zgranego zespołu |
nie zapomniane chwile | wizerunek firmy przyjaznej pracownikom |
lepsze samopoczucie | lojalność zespołu |
rozrywkę | lepsze relacje z pracownikami |