Nekropolityka Kremla. Śmierć jako waluta
W sercu Rosji, w cieniu Kremla, narodziła się nowa i mroczna forma polityki – nekropolityka. W świecie, w którym wartość ludzkiego życia jest często mierzona w dolarach i rublach, Władimir Putin podniósł stawkę, uczyniwszy śmierć kluczowym elementem rosyjskiej polityki państwowej.
Putinowska nekropolityka, opisana jako masowy i nieludzki eksperyment, jest zaskakującym świadectwem tego, jak daleko władza jest w stanie się posunąć, aby osiągnąć swoje cele. Wprowadzenie nekrofilii jako elementu polityki państwowej nie jest tylko odstępstwem od normy, ale również głębokim naruszeniem ludzkiej godności. Żołnierze, którzy ryzykują życie walcząc na Ukrainie, są kuszani obietnicami ulg finansowych i hojnych odszkodowań w przypadku śmierci. Dla wielu z nich jest to jedyna droga do poprawy losu swojej rodziny.
Ale co się dzieje, gdy śmierć staje się częścią gospodarki? Gdy staje się ona kluczowym elementem życia rodzinnego i społecznego? W Rosji śmierć stała się nowym elementem umowy społecznej między władzą a obywatelami. Jest to umowa, w której życie ludzkie jest traktowane jako waluta, a śmierć jako inwestycja.
Dmitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2021 roku, z nieukrywaną troską opisuje tę sytuację. W jego słowach odzwierciedla się obraz Rosji, w której śmierć żołnierza na wojnie staje się dla jego rodziny sposobem na wyjście z biedy. Jest to krajobraz, w którym ludzkie życie jest deprecjonowane, a śmierć staje się narzędziem manipulacji w rękach władzy.
W świecie, w którym wartości ludzkiego życia są często zniekształcane przez politykę i gospodarkę, nekropolityka Kremla stanowi przerażające przypomnienie o tym, jak łatwo ludzka godność może zostać zniszczona w imię władzy i zysku. W tej mrocznej grze, w której śmierć jest walutą, pytanie brzmi: jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za życie?