Skąd czerpać wiedze o kotach
Koty coraz częściej wybierane są jako zwierzęta domowe. Wynika to m.in, z urbanizacji miast. Niestety wraz z przyrostem kotów jako zwierząt domowych, w parze nie idzie wiedza na temat tych zwierząt, przez co ich opiekunowie nieświadomie mogą im zaszkodzić.
Gdzie znaleźć porady o kotach
Obecnie dostęp do internetu ma prawie każdy, dlatego blogi o kotach wydają się łatwym źródłem informacji. Niestety blog o kotach może założyć każdy, przez co wiarygodność informacji może czasami pozostawiać wiele do życzenia. Dlatego warto porównać informacje np. z paru blogów o kotach, aby wyrobić swoją opinię z kilku źródeł.
Wielu behawiorystów, którzy zawodowo zajmują się kotami tworzy stronę internetową w celu rozpowszechnienia swojej działalności. Na takich stronach bardzo często znajdziesz oprócz oferty, poradniki o kotach.
Ciekawą alternatywą jest Facebook, na którym wiele kocich fundacji, blogerów w tym m.in. Koci Tata (kocitata.pl) umieszcza krótkie ciekawostki o kotach, które w sposób np. żartu mają dostarczyć wiedzy. Jak już mówimy o Facebooku, to koniecznie trzeba wspomnieć o kocich grupach, które łączą nawet kilkadziesiąt tysięcy kociarzy i kociar, którzy wspólnie się wspierają. Jeżeli nie masz konta na Facebooku, a chcesz dołączyć do kociej społeczności, świetną alternatywą stają się kocia fora.
Oprócz blogów o kotach, czy pozostałych internetowych nośników., bardzo dobrym lecz płatnym źródłem są książki o kotach. Obecnie na rynku znajdziemy wiele pozycji na ten temat. Dla tych bardziej zainteresowanych powstały konferencje na temat opieki nad kotami.
Czy porady o kotach warto kopiować w skali 1:1
Porady o kotach nie zawsze powinny być powielane w sposób identyczny, ponieważ kot, tak jak człowiek jest niepowtarzalny, a zachowania kotów i ich charaktery mogą różnić się diametralnie. Dlatego więc do każdego kota należy podejść indywidualnie i starać się zrozumieć go tak, jak staramy się zrozumieć osobę, na której nam zależy.
Pamiętaj, że żadna książka, blog o kotach, czy inne źródła informacji nie zastąpią wizyty u weterynarza!