Historie mrożące krew w żyłach
„Czarne historie” — niepozorne pudełeczko z 50 kartami w środku, na których kryją się opisy. Jednak nie znajdziemy tam nic miłego, ponieważ na każdej z kart znajduje się opis wypadku lub śmierci. Znamy zakończenie, jednak jak doszło do zdarzenia? Tego musimy dowiedzieć się sami.
Mistrz Gry, jako jedyny, zna odpowiedź na pytanie „Dlaczego do tego doszło?”. Gracze mogą zadawać pytania, jednak odpowiedzią na nie musi być „tak” lub „nie”.
Początkowo z „Czarnych historii” była tylko część pierwsza, jednak z biegiem czasu i ze zwiększeniem popularności tej gry, powstały kolejne części ogólne oraz kilka części tematycznych. Postaram się przedstawić kilka z nich.
„Czarne historie. Biuro” to ta część, w której śmiertelne wypadki przytrafiły się pracownikom i klientom różnych firm. Przecież każdego pracownika szef może doprowadzić do takiego stanu, że chętnie wręczymy mu kubek z kawą, w której jest niemała dawka cyjanku. Jeżeli jesteś ciekaw, co jeszcze może zdarzyć się w biurze, a zarazem lubisz kruczoczarne historie, to właśnie ta gra będzie odpowiednia dla Ciebie.
Jednak „Czarne historie” mają także edycję świąteczną, przecież można zostać zabitym także podczas świąt. Ta część powoduje, że święta pełne miłości, mogą zmienić się w katastrofę (nie zdziwiłbym się, jakby renifery się zbuntowały, w końcu Mikołaj waży swoje). „Czarne historie. Boże Narodzenie” pokazują nam, że święta w różnych zakątkach świata są inne. W tej, jak i w innych częściach, musimy krok po kroku dojść do rozwiązania tajemniczej i mrożącej krew w żyłach zagadki. Podczas świąt każdy może dostać ataku szału i „przez przypadek” zabić członka rodziny, przez co my możemy poznać kolejną, czarną jak kruk historię!
Wakacje już za pasem, więc znajdziemy także edycję, gdzie ludzie wyjeżdżają urlop, który okazuje się być dla nich tragiczny. W tej części poznajemy pechowe historie wczasowiczów, które czasem wydają się absurdalne, a z drugiej strony takie prawdziwe. Zaczynając od śmierci na drodze, przez pamiątki, które okazują się być śmiercionośną pułapką, aż po ekscytujące wybuchy! W końcu wakacje to okres, w którym możemy sobie poszaleć, więc „Czarne historie — śmiertelne wakacje” ukazują nam, że czasem warto wszystko przemyśleć. Rekonstruuj wydarzenia kawałek po kawałku, aż dojdziesz do momentu, w którym wszystko się wyjaśni, a Ty się przerazisz. Kolejna niesamowita edycja, powodująca gęsią skórkę i sporo dumy z powodu rozwiązania zagadki.
Podsumowując, gra ma naprawdę wiele plusów. Przede wszystkim wciąga i powoduje, że niektóre odpowiedzi mogą wywołać łzy śmiechu.