Grafikiem być…
W dobie szybkich komputerów, skomplikowanych programów graficznych i wszechobecnego digitalu, praca grafika komputerowego stała się jedną z najważniejszych, najczęściej poszukiwanych i… najlepiej płatnych na rynku. Jest ona już na tyle wyspecjalizowana, że samo określenie „grafik komputerowy” straciło już na aktualności – dziś agencje szukają graphic designerów, web designerów czy art directorów. Dobry grafik jest na wagę złota, ale nie każdy, kto „ładnie rysuje” będzie potrafił tworzyć genialne kreacje w Photoshopie. Co dziś znaczy być grafikiem i w jakich obszarach tej profesji można się spełniać?
Artysta vs. Sprzedawca
Odwieczna walka sztuki z komercją znalazła swoje uosobienie w pracy grafika – zwłaszcza tego, który pracuje w agencji reklamowej. Nie jest łatwo wymyślić koncepcję graficzną, która z jednej strony dobrze będzie oddawała konkretną ideę, z drugiej dobrze się sprzeda, a przy tym jeszcze nie splami sumienia artysty i będzie małym dziełem sztuki. Nie jest wcale tajemnicą, że copywriterzy i graficy szukają w swoich pomysłach ujścia ich kreatywności, co przy konieczności spieniężenia projektu nie zawsze będzie wpasowywało się w handlowy sznyt. Dlatego wielu grafików, szczególnie tych początkujących, musi iść na kompromisy. Zwłaszcza wówczas, gdy nie potrafią oni odpowiednio uargumentować swoich pomysłów – w końcu stworzyć głęboką, artystyczną wizję może być łatwiej niż wyjaśnić o co w niej chodzi i w jaki sposób ma ona sprzedać konkretny produkt.
Od korekty do billboardu
Wielu początkujących grafików zaczyna od bardzo prostych, nieskomplikowanych działań, takich jak korekta zdjęć w Photoshopie. Wykorzystują oni tylko podstawowe narzędzia po to, by zredukować efekt czerwonych oczu, złapać większy kontrast czy sprawić, by czerń była bardziej czarna. Na rynku istnieje wiele osób, które wyspecjalizowały się w tym wąskim wycinku – z reguły są to fotografowie, którzy sami przerabiają swoje zdjęcia. Ale jeśli chcemy pójść dalej, to musimy uzbroić się w niezmierzone pokłady cierpliwości i wygospodarować wiele godzin, które spędzimy na poznawaniu kolejnych funkcji programu graficznego. Bo o ile wyciągnięcie odpowiednich barw z fotografii nie jest jeszcze sprawą bardzo skomplikowaną, o tyle profesjonalny fotomontaż wymaga już nie lada wprawy. Z drugiej jednak strony nie każdy musi być art directorem – niektórzy utrzymują się z tworzenia całkiem abstrakcyjnych kreacji.
Praca pracy nierówna
Będąc grafikiem, z różnym stopniem zaawansowania, mamy kilka możliwości podjęcia zatrudnienia. Teoretycznie najłatwiej być wolnym strzelcem – wówczas przyjmujemy pojedyncze zlecenia w takim obszarze, jaki nas interesuje. Niestety freelance nie gwarantuje określonego poziomu zarobków, dlatego wielu grafików zatrudnia się na etat w agencjach marketingowych / reklamowych / interaktywnych (niepotrzebne skreślić). Tutaj następuje już zwykle specjalizacja – trochę inne predyspozycje i umiejętności powinien mieć tzw. grafik webowy (projektowanie stron www), a inne grafik kreatywny (ilustrowanie koncepcji kreatywnych). Jeszcze inne cechy są cenione u grafika DTP, który z dużą skrupulatnością przygotowuje pliki do druku. A co jeśli nie agencja? Możemy zatrudnić się w konkretnej firmie, choć tutaj musimy liczyć się z pewną monotonią i powtarzalnością wykonywanych czynności, co może prowadzić do kreatywnego wypalenia. Chyba, że znaleźliśmy się w firmie takiej jak Printerrier, która między innymi oferuje ciekawe szablony graficzne, mające zastosowanie w nadruku na różnych powierzchniach. W taki miejscach grafik niewątpliwie może „wżyć się” kreatywnie, a na dodatek cieszyć się użytecznością swojej pracy.
Nie jest łatwo zostać dobrym, rozchwytywanym grafikiem – zwłaszcza, że konkurencja na rynku jest coraz większa. Faktem jest jednak, że teraz praktycznie każda firma musi coś zaprojektować – w Sieci czy do druku, dlatego możliwości odnalezienia się w branży są całkiem duże.
Najbardziej designerskie miasta świata
To, że Mediolan jest stolicą mody, wiedzą wszyscy (no, może Paryżanie nie podzielają tego zdania). Z tego powodu mediolańczycy roszczą sobie prawo do bycia najbardziej designerskim miastem świata. Pod względem kreowanych tam pomysłów – możliwe. Ale czy Mediolan wypada już tak dobrze jako… nadruk na koszulkę? Dziś spoglądamy na miasta świata od zupełnie innej strony – traktujemy je jako design sam w sobie. W jaki sposób można go przedstawić, by wyglądało to jak najbardziej atrakcyjnie? I który z tych szablonów może podbić serca miłośników własnych nadruków na całym świecie?
Znane zabytki
Jednym z najpopularniejszych sposobów ukazywania dowolnego miasta lub państwa jest robienie tego przez pryzmat jego najbardziej znanego zabytku. Któż nie widział podkoszulka lub kubka z Wieżą Eiffla, krzywą wieżą z Pizy czy londyńskim Big Benem? Jednak w wielu popularnych sklepach, oferujących szablony nadruku (takich jak na przykład Printerrier), graficy poszli już o krok dalej. Ich obiektem zainteresowania staje się na przykład słynny Pałac Westminsterski czy nie mniej znane indyjskie mauzoleum Taj Mahal. Szukacie czegoś mniej znanego w największych miastach na świecie? Nie ma problemu – na wspomnianej już stronie printerrier.com znajduje się specjalna kolekcja „Miasta świata”, a w niej na przykład paryski most Aleksandra III czy nowojorski most Verrazano-Narrows. Wszystkie grafiki są najwyższej jakości, z dużą dbałością o detale.
Pejzaże zawsze w modzie
Innym znanym zabiegiem ukazywania miast jest przedstawienie ich panoramy. Są na świecie miejsca, które nie tyle są znane z jednego konkretnego zabytku czy budowli, ale właśnie ze swojego charakterystycznego pejzażu. Każdy od razu rozpozna weneckie kanały i gondole czy nowoczesną zabudowę Los Angeles. Wśród Polaków bardzo popularne są uliczki warszawskiego Starego Miasta oraz jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie widoków – charakterystyczne biało-niebieskie domki na greckiej wyspie Santorini. Zakochani w Hiszpanii mogą wybrać nadruk portu w Barcelonie, a miłośnicy urban style wieżowce Nowego Jorku. Możliwości są niemal nieograniczone – wśród tych propozycji zapewne każdy znajdzie coś dla siebie.
A może detal?
Ostatnimi, charakterystycznymi widokami, związanymi z konkretnymi miastami, są pojedyncze przedmioty, które odpowiednio wyeksponowane nie dają pola do pomyłki. Bo czy ktokolwiek na świecie nie skojarzy słynnej, czerwonej budki telefonicznej z Londynem? Statystyki pokazują, że jest to obecnie jeden z najchętniej wybieranych motywów do nadruku. Jakie miasta mogą tu jeszcze konkurować? Popularna jest również lornetka na dachu wieżowca w Nowym Jorku czy holenderskie wiatraki. Coraz częściej możemy też znaleźć koszulki z fantazyjnie zaprojektowaną nazwą konkretnego miasta – szczególnie, jeśli zostanie w nią wpleciony jakiś charakterystyczny dla niego element.
Wydaje się, że najbardziej designerskimi w naszym zestawieniu miastami są największe europejskie stolice i miasta Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, w końcu to ich zabytki i panoramy rozpalają zmysły podróżników na całym świecie Na szczęście dzięki takim firmom jak Printerrier mamy możliwość spędzenia kilku chwil z weneckim słońcem lub londyńskim deszczem nawet siedząc w naszym własnym pokoju – odpowiednio zaprojektowany i wyprodukowany nadruk jest w stanie doskonale oddać klimat tych miejsc.