Twoje m2 – na co zwrócić uwagę, aby kupno mieszkania było przyjemnością
Własne M to marzenie niejednej osoby, ale droga do niego to skomplikowany proces, który wymaga wielu analiz i poniesienia kosztów – jak sobie z tym poradzić?
Na popularności coraz bardziej zyskuje tzw. gospodarka współdzielenia, czyli rezygnacja z własności prywatnej na rzecz administrowanych przez osobę trzecią dóbr wspólnych, na zasadzie abonamentowej, użytkowania tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba. Przejawem tej tendencji jest wzrost popularności długoterminowych wynajmów mieszkań, jednak to mieszkanie własnościowe jest marzeniem i celem większości z nas. Własne tzw. „m2” to gwarancja bezpieczeństwa, stabilności oraz pole do realizacji swoich estetycznych gustów.
Niestety barierą zaporową dla wielu, zwłaszcza młodych ludzi są koszty. Podawane w cenie za metr kwadratowy wartości są niekiedy niewyobrażalnie wysokie. Kupno za gotówkę jest niemożliwe, a nawet kredyt nie jest osiągalny dla wszystkich. Z tego powodu duży ruch na rynku nieruchomości generują mieszkania z tzw. drugiej ręki, czyli prościej mówiąc – używane. Zazwyczaj są one tańsze niż nowe inwestycje deweloperskie, ale uwaga – w wielu przypadkach różnica wcale nie jest znaczna, wówczas warto przemyśleć czy nie będzie lepiej wyłożyć kilka tysięcy więcej, zyskując pachnące świeżością, niewymagające remontu nowe mieszkanie.
Istotną kwestią przy zakupie jest także lokalizacja. Życie na wsi i w mieście w oczywisty sposób znacznie się od siebie różni. Oba warianty mają swoje plusy i minusy, zarówno estetyczne, jak i finansowe. Mieszkanie w mieście to dostęp do kultury, sprawna komunikacja, obiekty sportowe, szkoły. Wieś to cisza, harmonia, niezależność. Każdy sam musi wybrać które walory są dla niego przeważające, ale również pomyśleć o finansach – zazwyczaj cena metra kwadratowego w mieście jest znacznie wyższa niż na przedmieściach czy na wsi.
Kiedy już przejdzie się przez wyżej opisane trudy i dylematy, okazuje się, że to nie koniec, niestety nie jest tak, że mieszkanie wystarczy tylko kupić. Dużą różnicą między własnym a wynajmowanym mieszkaniem jest konieczność jego wykończenia i, rzecz jasna umeblowania. Generuje to wiele dodatkowych kosztów (co najmniej kilkanaście tysięcy), wymaga czasu i skupienia. Dla osób kreatywnych, o wyrazistych gustach jest to doskonała szansa na personalizację swoich „czterech kątów”. Dla innych zaś to wyzwanie, nawet jeśli się wie jakie elementy widziałoby się w sypialni czy salonie, jaki styl powinny mieć pomieszczenia, to niekoniecznie potrafi się tą wizję zmaterializować. Na szczęście nie trzeba rezygnować z marzeń – wystarczy poprosić o pomoc specjalistę. Architekt wnętrz na pewno wysłucha pomysłów, przeanalizuje potrzeby i zaproponuje konkretne rozwiązania. W takiej sytuacji powstaje wnętrze nie tylko w pełni dopasowane do oczekiwań i stylu życia domowników, ale przede wszystkim w pełni funkcjonalne i ułatwiające codzienne życie. Koszt takiej usługi tak naprawdę staje się inwestycją we własny komfort na wiele kolejnych lat i pozwala uniknąć wielu kosztownych błędów.
Nie warto jednak się obawiać! Wiadomo, że kupno mieszkania to poważna decyzja i inwestycja na wiele lat, dlatego trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jest to przysłowiowa bułka z masłem. Jednocześnie jest to pozytywne i ekscytujące przeżycie. Jeśli kupno będzie poprzedzone dokładną analizą swoich potrzeb i możliwości i poparte pomocą specjalistów, z pewnością okaże się decyzją z samymi pozytywnymi rezultatami!