Montaż podłogi warstwowej krok po kroku
Gotowe deski warstwowe w ostatnich latach zawojowały rynek podłóg drewnianych. Mnogość rodzajów wykończeń, technologie wzmacniające stabilność desek, a przede wszystkim możliwość niemal natychmiastowego użytkowania po montażu, sprawiają, że na ten rodzaj podłóg decyduje się coraz więcej Polaków. Warstwowe podłogi mają jednak jeszcze jedną zaletę – ich montażu może podjąć się nawet osoba z niewielkim doświadczeniem. Tym bardziej, że na rynku dostępne są teraz także pozostałe produkty potrzebne, by z sukcesem zamontować podłogę.
Podłoże to podstawa
Podłoga drewniana – niezależnie od tego czy jest to wersja lita czy warstwowa – jest wrażliwa na wilgotność otoczenia. Oczywiście – podłogi warstwowe są bardziej stabilne, co znaczy, że mniej reagują na zmiany warunków atmosferycznych. Wciąż jednak jest to materiał w 100% naturalny, więc tego problemu nie da się całkowicie wyeliminować. Równie ważna dla efektu finalnego jest wytrzymałość i równość podkładu (podłoża). Te wszystkie elementy należy dokładnie sprawdzić przed przystąpieniem do montażu.
– Wytrzymałość podkładu w najprostszy sposób możemy sprawdzić metalowym rysikiem lub śrubokrętem – wyjaśnia Waldemar Dybiec, ekspert z firmy UZIN Polska w zakresie podłóg drewnianych. – Za ich pomocą rysujemy na podłodze kratkę – linie przecinające się pod kątem 45 stopni. Jeżeli na przecięciach powierzchnia podkładu nie ulega wykruszeniu, a jedynie lekko się zarysowuje, możemy uznać, że podłoże ma odpowiednią wytrzymałość.
Równość podkładu sprawdzamy z kolei przy pomocy poziomicy o długości dwóch metrów. Dopuszczalna nierówność wynosi do 3 mm prześwitu pod poziomicą.
Każdy podkład należy przed rozpoczęciem prac przeszlifować i odkurzyć, w ten sposób pozbywamy się zbędnych warstw izolacyjnych takich jak mleczko cementowe czy zacierka. W ten sposób możemy również usunąć drobne nierówności podkładu. W przypadku nierówności większych niż 3 mm podkład należy wyrównać za pomocą specjalnych mas szpachlowych np. UZIN NC 174. Jeżeli podkład okaże się zbyt słaby, po przeszlifowaniu należy wzmocnić go za pomocą gruntu systemowego UZIN, np. PE 414 Turbo.
Najwięcej trudności może nastręczać sprawdzenie wilgotności podkładu (jastrychu), ponieważ badanie to wymaga posiadania specjalistycznego sprzętu. Najczęściej spotykany jest pomiar wilgotności metodą CM (wymaga ingerencji mechanicznej w podkład).
– Pomiar wilgotności podkładu w przypadku podłogi drewnianej jest niezwykle istotny. Możemy zamówić taką usługę u profesjonalistów lub wypożyczyć sprzęt i spróbować zrobić to samodzielnie – dodaje Waldemar Dybiec. – Wilgotność jastrychu nie powinna przekraczać 1,8% CM. Przy wyższych wartościach, ale nieprzekraczających 3%, możemy użyć szybkiego gruntu PE 414 Turbo, który po nałożeniu dwóch warstw skutecznie tę wilgoć odetnie.
Gruntowanie – by wzmocnić podłoże i zmniejszyć zużycie kleju
Gruntowanie nie jest konieczne w przypadku podłoży o wysokich parametrach technicznych, mas wyrównawczych o wytrzymałości minimum C 35 i płyt OSB (które wymagają jedynie szlifowania), a także płyt wiórowych Durelis, na które od razu można kleić podłogę.
Samo gruntowanie nie jest czynnością skomplikowaną. Potrzebujemy: odpowiedniej ilości gruntu, wałka, rękawiczek ochronnych i wiaderka. Grunt w opakowaniu solidnie wstrząsamy, następnie przelewamy do go wiaderka i rozpoczynamy nakładanie za pomocą wałka. Istotne jest, by równomiernie rozprowadzić cienką warstwę produktu ruchem krzyżowym. Jeśli nałożymy zbyt grubą warstwę gruntu, będzie się on pienił podczas schnięcia, co nie jest efektem pożądanym. Jeśli zastosujemy środek UZIN PE 414 Turbo, klejenie podłogi możemy rozpocząć już po ok. 45 minutach od jego nałożenia. Podłoga powinna zostać przyklejona w ciągu 48 godzin od momentu nałożenia gruntu.
Aby zagruntować 10 metrów kwadratowych podłogi potrzeba od 0,8 do 1,5 kg gruntu – w przypadku produktu UZIN PE 414 Turbo.
Klejenie – ostatni krok do sukcesu
Podłogę warstwową można przykleić do podłoża lub ułożyć „na pływająco” jak panele laminowane. Klejenie jednak umożliwia jej późniejszą renowację i niweluje efekt głuchej podłogi, co wpływa na poprawę jej parametrów akustycznych. Dodatkowym problemem przy podłogach „pływających” jest możliwość deformacji w miejscach bardzo obciążonych np. ciężkimi meblami. Klejenie jest zatem najbardziej korzystną i najbezpieczniejszą dla naszej podłogi opcją.
Do przyklejenia podłogi będziemy potrzebować: odpowiedniej ilości kleju, pacy zębatej B11, piły do docinania desek, dobijaka i gumowego młotka, nożyka do otwarcia kleju, klinów do dylatacji obwodowej oraz rękawiczek ochronnych i ściereczki.
– O ile przyjęło się dla bezpieczeństwa, że należy kupić co najmniej jedno opakowanie desek więcej – by mieć margines na ewentualne błędne docięcie czy widoczne wady deski, o tyle kleju nie musimy kupować na zapas. Trzeba jedynie obliczyć potrzebną jego ilość – radzi specjalista z firmy UZIN Polska. – Przykładowo, zużycie kleju UZIN MK 150, przy aplikacji pacą zębatą B11, wynosi od 800 do 1200 g na m2. A zatem do przyklejenia podłogi w pomieszczeniu o powierzchni 10 m2, potrzeba 8-12 kg kleju. Wygodne tuby, w których dostępny jest klej MK 150 o objętości 3,35 kg, z pewnością ułatwią precyzyjny zakup potrzebnej ilości materiału. Zasadniczą przewagą tego kleju nad rozwiązaniami konkurencyjnymi jest także ich elastyczność, ułatwiająca aplikację oraz bezzapachowość – każdy kto kiedykolwiek coś kleił, wie że charakterystyczny ostry zapach zwykle jest trudny do zniesienia. UZIN rozwiązał ten problem, a klejenie stało się przyjemnością – dodaje ze uśmiechem Waldemar Dybiec.
Zanim rozpoczniemy klejenie, powinniśmy określić kierunek układania deski oraz ilość rzędów. Pomieszczenie musi zostać dokładnie zmierzone, by poznać szerokość ostatniego rzędu. Te deski będzie trzeba bowiem odpowiednio przyciąć.
– Koniecznie musimy pamiętać także o szczelinach dylatacyjnych, czyli mówiąc „po ludzku” odstępach podłogi od ścian. Drewno jako materiał naturalny „pracuje”, czyli zmienia minimalnie swoją długość i szerokość. Gdybyśmy zamontowali podłogę „na styk” ze ścianą, deski nie miałby na te zmiany miejsca i mogłyby się zdeformować lub nawet odspoić od podkładu – uprzedza Waldemar Dybiec. – Szczeliny dylatacyjne powinny się także znajdować w progach. Szerokość dylatacji powinien określić producent podłogi. Przyjrzyjmy się zatem jego zaleceniom, które powinny być dodane do każdej zakupionej podłogi.
Najlepszy efekt wizualny osiągniemy, gdy deski będą montowane prostopadle do okien, a klejenie rozpoczniemy od wejścia do pokoju. Zanim jednak użyjemy kleju, powinnyśmy rozplanować pomieszczenie. W tym celu najlepiej ułożyć „na sucho”, bez klejenia, kilka pierwszych rzędów desek. Możemy użyć ołówka, którym zaznaczymy pole, na którym rozprowadzimy potem klej. Pamiętajmy, że ściany w naszych mieszkaniach lub domach nie zawsze są równe i równoległe, a kąty proste.
– Ważnym technicznym aspektem jest też przesunięcie desek względem siebie – dodaje ekspert z firmy UZIN Polska. – Chodzi o to, by łączenia desek nie przypadały w tej samej linii. W związku z tym będzie konieczne ich docinanie. Jakie będzie optymalne przesunięcie desek, powinien także poinformować nas producent podłogi.
Czas na ostatni krok – klej rozprowadzamy równomiernie po podłodze za pomocą pacy zębatej. Robimy to etapami – klej powinien był nałożony na podłoże na szerokość dwóch, trzech rzędów desek.
– Pamiętajmy o tak zwanym reżimie technologicznym – dodaje Waldemar Dybiec. – Czas otwarty w przypadku kleju UZIN MK 150 to 10-15 minut. Oznacza to, że w ciągu tego czasu, licząc od otwarcia opakowania i nałożenia kleju na podłogę, powinniśmy przykleić deskę. To optymalny czas, pozwalający na spokojną i precyzyjną pracę. Zaletą tego kleju jest także fakt, że wybacza błędy nawet początkującym montażystom – z powierzchni lakierowanej podłogi bez problemu można go usunąć nawet po wyschnięciu.
Po około 24 godzinach od przyklejenia podłogi, można zacząć ją użytkować. Było trudno? Okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Wzrokowcom polecamy obejrzenie krótkiego filmiku instruktażowego: https://www.youtube.com/watch?v=umUi9KnViag, który w przyjemnej formie podsumowuje zawarte w tym artykule informacje. Jak widać – dzięki rozwojowi desek warstwowych oraz chemii podłogowej, z którą poradzą sobie nawet laicy, piękno drewna w domu to obecnie coś, czym może cieszyć się praktycznie każdy. Opisane w materiale produkty można zakupić m.in. w marketach Leroy Merlin i Castorama.