UFO-landii fantastyczną opowieścią o działaniu służb specjalnych
Jest rok zakończenia II wojny światowej, pamiętna data dla Ziemi i dla nas, Ufo-landii.
W tym roku, jesienią, zesłaliśmy na wybrany kraj – Polskę- desant, składający się z około 2000 funkcjonariuszy. Wspólnie z mocarstwem, które zawładnęło Polską, mieliśmy cel-misję, aby na terytorium tego kraju rozprzestrzeniać swoją władzę, a co za tym idzie, czerpać niewspółmierne korzyści, wobec kosztów i ceny, jaką musi ponieść Ufo-landia i jej funkcjonariusze nieziemscy. W ten sposób powstało państwo w państwie – tak zaczyna się książka Ewy Sikorskiej – Jabłonowskiej UFO-landia.
W formie powieści science fiction, autorka przedstawia działanie państwowych służb. Trudno domyślić się, czy chodzi o służby celne, czy wywiadowcze służby specjalne.
Generałowie” Ufo-landii rozważali wstępowanie w szeregi ziemskich osobników, ale po dokładnych testach, badaniach, a przede wszystkim po wszczepieniu maleńkiego układu scalonego, aby dany poborowy był pod kontrolą i stawał się „modeliną”, którą kształtowano według norm zapisanych w statucie Ufo-landii. Produkcją przyszłych pokoleń mieli zająć się nieziemscy, a takie możliwości dawał czip.
Bohaterami książki są Latrix, Bob i Worm. Latrix jest piękną, młodą kobietą, nastawioną na sukces w strukturach UFO-landii. Aby go osiągnąć, użyje wszelkich dostępnych środków, włącznie ze zdradzaniem męża z wyżej postawionym funkcjonariuszem. Natomiast Bob i Worm, po odkryciu, że są zaczipowani, próbują uwolnić się ze szponów służby. Wplątany w to przez przypadek mąż Latrix – Dawid, zostanie przez UFO-landię pozbawiony życia. W międzyczasie, Worm odkryje w sobie miłość do Latrix i będzie chciał jej pokazać, jak wygląda prawdziwe uczucie…