PR-owcy i dziennikarze – co sądzą o sobie nawzajem.
Raport z ogólnopolskiego badania przygotowanego w ramach projektu Komu Komunikacja
PR-owcy i dziennikarze wiedzą, za pomocą jakich narzędzi się ze sobą komunikować, ale rzadko naprawdę rozmawiają o wzajemnych potrzebach i oczekiwaniach. To jeden z wniosków wynikających z badania przeprowadzonego w ramach projektu Komu Komunikacja i zebranych w raporcie „PR-owcy i dziennikarze – co sądzą o sobie nawzajem”.
Raport został opracowany na podstawie wyników badania przeprowadzonego w marcu 2015 roku wśród 214 PR-owców i 98 dziennikarzy z całej Polski. Ankietowani wypełniali kwestionariusze internetowe przeznaczone dla każdej z grup. W publikowanym właśnie raporcie suche dane zostały uzupełnione o komentarze specjalistów z branży odnoszących się do wyników badań oraz do ich własnych doświadczeń. Badanie powstało we współpracy z socjologami z firmy Between the Signs.
– Pomysł na badanie zrodził się podczas spotkań w ramach projektu Komu Komunikacja, które gromadzą osoby związane zawodowo z szeroko pojętą komunikacją. Z prezentacji ekspertów i z dyskusji z uczestnikami spotkań niejednokrotnie wypływał niepokojący wniosek, że PR-owcy i dziennikarze nie do końca rozumieją swoje potrzeby. Postanowiliśmy to zbadać i sprawdzić, czego tak naprawdę potrzebują obie grupy zawodowe, jak postrzegają swoje role, jak oceniają swoje działania – mówi Magdalena Grochala, współorganizatorka spotkań Komu Komunikacja i współautorka badania.
– Badanie pokazało, że i dziennikarze, i PR-owcy korzystają z podobnych narzędzi, można ich odnaleźć w mediach społecznościowych, stawiają na podobne formy kontaktu. Okazało się jednak też, że mimo podobnych potrzeb komunikacyjnych obie grupy czasem ze sobą nie rozmawiają. W świecie technologii brakuje dialogu, a współpraca PR-owców z dziennikarzami często kończy się na przesłaniu informacji prasowej, niejednokrotnie bardziej przypominającej przekaz reklamowy, i na ewentualnym pytaniu o datę publikacji. A to stanowczo za mało, aby zbudować efektywną relację, przynoszącą korzyści obu stronom – komentuje Łukasz Majewski, współorganizator spotkań Komu Komunikacja i współautor badania.
Wybrane wnioski z przeprowadzonego badania:
Internet kontra spotkania twarzą w twarz. Komunikacja coraz częściej przenosi się do mediów społecznościowych. PR-owcy chętnie publikują tam swoje materiały, a dziennikarze poszukują informacji. Obie grupy najczęściej korzystają z Facebooka. Co ciekawe – Twitter cieszy się wśród dziennikarzy mniejszą popularnością niż właśnie Facebook.
Preferowane formy kontaktu. I PR-owcy, i dziennikarze preferują kontakt e-mailowy i telefoniczny. Dziennikarze jednak znacznie częściej niż PR-owcy doceniają siłę bezpośrednich spotkań, cenią sobie konferencje prasowe oraz indywidualne rozmowy z przedstawicielami kadry zarządzającej firm, od których potrzebują informacji.
Ważność i przydatność materiałów PR. Obie grupy zawodowe zwracają uwagę na ważność tematu materiału PR. PR-owcy jednak bardziej skupiają się na konstruowaniu tytułu i leadu, podczas gdy dziennikarze stawiają na treść informacji, jej przejrzystość, zwięzłość i język. PR-owcy stanowczo wyżej oceniają też przydatność gotowych artykułów wysyłanych do redakcji. Sami dziennikarze uznają, że są one mało przydatne, bowiem napisanie tekstu należy do obowiązków dziennikarza, nie PR-owca.
Niepotrzebny follow up. Dziennikarze za najbardziej irytujące w kontaktach z PR-owcami uznali zapytania o publikację nadesłanych materiałów. Równie źle oceniają niedopasowanie informacji do potrzeb redakcji oraz brak merytorycznego przygotowania PR-owców.
Problemy z dialogiem. Tylko 2 z 98 ankietowanych dziennikarzy zadeklarowało, że PR-owcy i dziennikarze – co sądzą o sobie nawzajem. kontaktują się z nimi, aby zapytać o ich potrzeby.
Badanie zostało przeprowadzone po raz pierwszy, ale autorzy przewidują coroczne powtarzanie ankiet i porównywanie uzyskanych wyników.