Nie ma granic. W innych wymiarach
„Nie ma granic. W innych wymiarach” Joanny Piłatowicz jest zbiorem w większości surrealistycznych opowiadań, w których autorka próbuje przedstawić różne oblicza człowieka, jego psychiki i filozofii oraz relacji ze światami wewnętrznym i zewnętrznym.
W pierwszym opowiadaniu, tytułowe pociągi są przenośnią drogi życiowej człowieka. Niebo nie ma tu nic wspólnego z pojęciem religijnym, ale raczej spełnieniem ludzkich marzeń, a dla każdego jest to oczywiście coś innego.
„W innych wymiarach” – jest opowiadaniem o reinkarnacji, innych światach, wymiarach, prawach w uniwersum. Ale odnajdujemy tu też parodię na rządy światowe. Obrady Najwyższej Rady w opowiadaniu nie kończą się zazwyczaj konkretną decyzją. Problem tkwi w tym, że jest to Rada Najwyższa, mająca dbać o balans na innych planetach – światach różniących się strukturą, gęstością.
Trochę to przypomina na przykład niemoc struktur Unii Europejskiej wobec agresywnej polityki Rosji, choć zapewne Autorka nie to miała na myśli, pisząc to opowiadanie.
Precz demonie” – porusza tematykę opętań przez niepożądane byty, a „Głód wiedzy” wykorzystuje imiona nawiązujące do religii, lecz nie jest ścisłym odnośnikiem ani do historii, ani religii, raczej zawiera koncept wiary w mit budowany o kimś przez ludzi.
Joanna Piłatowicz w postmodernistycznym stylu żongluje mitami, metaforami, filozofią i religią, by układać z nich nowe, inspirujące światy.