MotoryzacjaPolecamyPolecane wiadomości

Lubisz szybką jazdę? Szykuj portfel

Wielu kierowców twierdzi, że trudno jest jeździć po polskich drogach nigdy nie naginając przepisów. Przekraczanie prędkości jest często spotykanym zjawiskiem, bo jej ograniczenia nie zawsze (zdaniem zmotoryzowanych) są uzasadnione w danej lokalizacji. Podobnie jak fotoradary, które bywają postrzegane jako narzędzia do łatania budżetu.W tym roku fotoradary przyniosą budżetowi tylko 82 miliony z prognozowanej kwoty 1,5 mld. Być może w 2014 r. wpływy z tytułu mandatów będą wyższe w związku z zaproponowanymi w ostatnich dniach zmianami w karaniu kierowców przekraczających prędkość. Ile może kosztować ich szybsza jazda?

lt

Wysokość kar ma odnosić się do średniego wynagrodzenia podawanego przez GUS. Mandaty mają wynosić od 1,5 do 20% średniej krajowej, co przy obecnej jej wysokości (ok. 3800 zł) daje kary w przedziale od ok. 60 do ok. 750 zł, ale to nie jedyna podwyżka. Kara byłaby zwiększana o połowę w razie przekroczenia prędkości po raz czwarty i kolejny w danym roku. Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym kary miałyby być podwajane.

Uniknąć mandatu

Mimo, że kierowcy są uprzedzani o fotoradarze, gdyż każde urządzenie musi zostać poprzedzone znakiem D-51, nadal wielu kierowców otrzymuje mandaty wystawione na podstawie zdjęć z fotoradarów. Dlaczego tak się dzieje? Niektórym wydaje się, że skoro GIDT musi okleić fotoradary żółtą folią, to szare urządzenia nie zrobią im zdjęć, co może zaowocować kosztowną niespodzianką w postaci fotografii. Ponadto w gąszczu znaków i przydrożnych reklam kierowcy nie zawsze zauważają tego co istotne, zdarza się więc, że przeoczą oni znak informujący o kontroli, czy o tym jakie ograniczenie przy fotoradarze obowiązuje, a to może negatywnie odbić się na zawartości portfela. Z pomocą spieszą nawigacje i komunikatory dla kierowców. Nasza aplikacja przypomina o tym, że w danym miejscu znajduje się fotoradar oraz informuje o ograniczeniu prędkości jakie przy nim obowiązuje – mówi Agnieszka Kaźmierczak, operator systemu Yanosik – W bazie znajdują się również lokalizacje szarych fotoradarów, gdyż GITD ma czas do lipca przyszłego roku na ich usunięcie lub zmianę kolorystyki – dodaje.

Szybka jazda jest bezpieczna?

Z badania przeprowadzonego przez TNS Pentor wynika, że ponad połowa pytanych kierowców wychodzi z założenia, że szybka jazda wcale nie musi wykluczać się z bezpieczeństwem. – Kierowcy z reguły uważają, że samo przekraczanie prędkości nie jest niczym złym – mówi A. Kaźmierczak, Yanosik.pl – Staje się nim dopiero w połączeniu z brawurą albo złymi warunkami panującymi na drodze. – dodaje.Opinia na temat przekraczania prędkości zmienia się wraz z wiekiem ankietowanych. Im starszy respondent, tym mniejsza jest jego tolerancja na szybszą jazdę. Najszybciej zdarzyło się jechać kierowcom z przedziału wiekowego 25-39 lat. Młodsi kierowcy, którzy najczęściej są kojarzeni z brawurową jazdą wcale nie przodują w tym zestawieniu, a zajmują dopiero trzecie miejsce. Z badania TNS Pentor (2011) wynika więc, że generalnie kierowcy podchodzą do ograniczeń prędkości ze sporą dozą pobłażliwości. Potwierdza to również tegoroczne badanie Millward Brown przeprowadzone na zlecenie KRBRD – „Przekraczanie dozwolonej prędkości”. Wygląda na to, że na przestrzeni lat nic w tej kwestii się nie zmienia, czy wzrost kar pieniężnych zmieni ten stan rzeczy?

Mandaty, punkty czy zmiana świadomości

Wydawałoby się, że kara w postaci punktów karnych jest dotkliwsza dla kierowców niż kara finansowa, w końcu uzbieranie pewnej ich liczby powoduje utratę prawa jazdy. Wiąże się to nie tylko z kosztami, ale i z utrudnieniem w życiu codziennym. A dodatkowo, dla tych, którym auto potrzebne jest do pracy, skutkuje jej uniemożliwieniem. Mimo to jednym z założeń projektu jest likwidacja przyznawania punktów karnych w przypadku karania kierowców na podstawie zdjęć z fotoradarów. Biorąc pod uwagę, że przyzwolenie na przekraczanie prędkości wydaje się być w naszym społeczeństwie powszechne, być może działanie na rzecz bezpieczeństwa należałoby rozpocząć od zmiany świadomości kierowców i uzmysłowienia im skutków zbyt szybkiej jazdy. Ten cel obrała sobie Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która w ostatnim czasie uświadamia kierowców w swoich spotach telewizyjnych, że pieszy w konfrontacji z pojazdem jadącym szybciej niż 50 km/h ma bardzo małe szanse na przeżycie.

PR

LA

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *