A co Ty zrobiłeś dla swojego kredytu?
Najniższe stopy procentowe w historii spowodowały obniżenie kosztów kredytów spłacanych w złotych. Rada Polityki Pieniężnej ulżyła kredytobiorcom, pytanie czy oni sami mogą jeszcze coś zrobić, żeby zmniejszyć swoje miesięczne obciążenie?
– Wbrew pozorom istnieje wiele możliwości, żeby zmniejszyć miesięczną sumę spłacanych zobowiązań. Sukces często zależy od nas samych. Wystarczy odrobina czasu i dobrej woli, a znajdziemy sposób na skuteczne obniżenie swojego zadłużenia – mówi Piotr Przedlacki z Operatora Bankowego Fines, który doradza przy zaciąganiu kredytów.
Sposób pierwszy, czyli zwykła kartka papieru
Zapisanie liczby rat kredytu i łącznej kwoty zadłużenia jest pierwszym, podstawowym krokiem, żeby opanować wymykającą się spod kontroli sytuację zbyt wysokiej kwoty do spłacenia. Czynność ta może wydawać się oczywista, jednak okazuje się, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z wysokości swoich zobowiązań. W przypadku, gdy niemożliwe jest poradzenie sobie z obliczeniem łącznej wartości kredytu, po pomoc warto udać się do doradcy kredytowego. Ten pomoże w wyjaśnieniu wątpliwości.
Sposób drugi, czyli jedna rata zamiast trzech
Gdy łączna kwota rat kilku kredytów jest zbyt wysoka i staje się niemożliwa do spłacania, rozwiązaniem jest kredyt konsolidacyjny. Dotąd płacone osobno, z reguły w różnych bankach wysokie raty kredytów można zamienić w jedną, mniejszą i łatwiejszą do udźwignięcia. Takie rozwiązanie daje lepsze warunki cenowe, a nieco niższa rata umożliwia regulowanie zadłużenia terminowo, przy czym wydłuża się czas spłacania zobowiązania. Należy również pamiętać, aby dokładnie obliczyć łączne kwoty rat i wybrać tę opcję, która pozwoli na jak najmniejsze miesięczne obciążenie budżetu, żeby spłacanie kredytu stało się na powrót możliwe.
Skonsolidowanie kredytu jest z pewnością ułatwieniem i odciążeniem finansowym. Zamiast pożyczki gotówkowej, zadłużenia na karcie kredytowej czy kredytu samochodowego, można otrzymać jeden wspólny kredyt z niższą ratą, łatwiejszą do spłacenia – mówi Piotr Przedlacki z Fines.
Kredyt konsolidacyjny zabezpieczony jest często hipoteką i przy większych kwotach zadłużenia będzie ograniczony wartością nieruchomości. Jest on jednak niżej oprocentowany niż ten, który hipoteką zabezpieczony nie jest. Należy również pamiętać, że to rozwiązanie jest dla osób, które nie wpadły jeszcze w pułapkę kredytową i nie straciły zdolności kredytowej, a stoją na granicy możności spłacania rat, jednak wciąż są wypłacalne.
Sposób trzeci, czyli wybór priorytetów
W przypadku posiadania kilku kredytów należy zadać sobie pytanie, który tak naprawdę jest najważniejszy i najpilniejszy do spłacenia. Nie można uciekać od podjęcia tej decyzji, aby nie znaleźć się w sytuacji bez wyjścia, w której zaciągnięcie kolejnego kredytu będzie niemożliwe, a spłata teraźniejszego okaże się zbyt przytłaczająca. Skoro zrobiony został już pierwszy krok i wiadomo, ile zobowiązania wynoszą miesięcznie, wiemy też która rata jest najwyższa lub najbardziej nagląca, łatwiej podjąć decyzję, co jest w danej sytuacji priorytetem do zapłacenia.
Sposób czwarty, czyli idziemy na negocjacje
Niewielu o tym wie, ale oprocentowanie można negocjować nawet po wzięciu kredytu. Wystarczy wybrać się do dobrego agenta i porozmawiać o istniejących możliwościach. Oczywiście swoje racje należy odpowiednio argumentować, gdyż każda sprawa jest indywidualna i w ten sposób będzie rozpatrywana. Kłopoty finansowe spowodowane są różnymi czynnikami, o których kredytodawca może nie mieć pojęcia. Z nową wiedzą przychylniej spojrzy na sytuację klienta i postara się dostosować do jego potrzeb.
INFORMACJE DODATKOWE
Kredyt konsolidacyjny w liczbach
Czas oczekiwania: decyzja w kilka minut, uruchomienie kredytu w ciągu 24 godzin
Wymagane dokumenty: dowód tożsamości, dokument potwierdzający dochód (np. zaświadczenie o dochodach lub PIT)
Dodatkowe formalności: odcinki spłat konsolidowanych kredytów lub umowy kredytowe
Minimalna, łączna kwota, którą można skonsolidować: brak ograniczeń
Przykład
Kowalski ma 35 lat i 3 raty kredytów do spłacania miesięcznie w różnych bankach. Kredyt gotówkowy, który zaciągnął na kupno samochodu, kosztuje go 707 zł. Kredyt ratalny wziął na nowe meble, a rata wynosi 194 zł. Ma również kredyt na koncie (powszechnie zwany odnawialnym) o limicie 5 000 zł i miesięcznych odsetkach kwocie 171 zł. Suma zadłużenia to 40.030,61 zł netto. Miesięcznie oznacza to dla niego konieczność spłacania 3 rat różnych kredytów o łącznej wartości 1072 zł. Co Kowalski może zrobić dla swojego kredytu, żeby zmniejszyć miesięczną kwotę zobowiązań?
W przypadku Kowalskiego po skonsolidowaniu wszystkich zobowiązań ma on tylko jeden kredyt z ratą 699,89 zł, a okres kredytowania otrzymał na 120 miesięcy.
*Wyliczenia i dane Fines
PR
AF