„Lichwiarz” – intrygujący kryminał na pograniczu horroru
W momencie, gdy przełożony poprosi Urszulę, o pomoc w wyjaśnianiu okoliczności śmierci pewnej dziewczyny, nic nie będzie budzić naszych podejrzeń. W momencie, gdy zdamy sobie sprawę, że denatka, która ześlizgnęła się z leśnego zbocza wprost na drut kolczasty, cierpiała na aichmofobię, czyli lęk przed ostrymi przedmiotami, zrozumiemy, że zdarzenie nie było przypadkiem.
Nie minie chwila, a dowiemy się, że matka zmarłej została zamordowana. Urszula Biała będzie musiała stanąć do walki z tajemniczą siłą, która zabija ludzi ich własnym strachem. Zmaganie się z nienamacalnym przeciwnikiem to niebezpieczne wyzwanie. Urszula będzie musiała bardzo uważać, bo podąża za nią „morderca w drewnianej masce”.
Akcja „Lichwiarza” rozwija się bardzo dynamicznie. Niepokój, który zawładnie Urszulą sprawi, że rzeczywistość zacznie przenikać się ze śnionymi na jawie koszmarami. Odkrycie prawdy to kwestia czasu, niestety każdy kolejny krok pcha bohaterkę ku nieuniknionemu przeznaczeniu.
Czytając „Lichwiarza” będziemy musieli zastanowić się, czy wszystkie zdarzenia to jedynie fantasmagorie zranionego umysłu Urszuli, czy namacalna prawda?