Czarny kot w walizce — zapowiedź wydawnicza
Któż nie marzy o podróżach? Słońce, palmy, ciepłe morze w środku zimy i… obrzydliwe, złośliwe czarne kocisko. Że co? Że kot Waszym zdaniem zupełnie zbędny w tym wakacyjnym zestawie? Może i tak, ale wtedy byłoby po prostu śmiertelnie nudno!
Dlatego Lucyna Małolepsza — autorka książki „Czarny kot w walizce” — funduje Wam o wiele atrakcyjniejszy zestaw podróżny. Odwiedzicie Indie z zatrzaśniętymi drzwiami, Chorwację ze złamaną nogą , Chiny bez wody, Hiszpanię z kieszonkowcem w autobusie, Turcję z golasem w wannie, a Włochy z meduzą na brzuchu. I tak blisko trzydzieści zagranicznych wojaży obfitujących w zupełnie nieoczekiwane zdarzenia.
I niech Wam, Drodzy Czytelnicy, nawet przez moment nie przyjdzie do głowy, że lektura okaże się smętna lub ponura . Co to, to nie! Optymizm i dowcip macie gwarantowany od pierwszej do ostatniej strony!
Czujemy się w obowiązku dodać, że bohaterka „Czarnego kota w walizce” dość często podróżuje w towarzystwie Generała. Oczywiście „fałszywego”, ale za to wpadającego w całkiem prawdziwe tarapaty. Ów wspomniany Generał jest, w istocie rzeczy, zawodowym żołnierzem, co nie pozostaje bez znaczenia dla treści książki.
Będzie świetna okazja, by zajrzeć za kulisy poligonowego życia, poznać głęboko skrywane tajemnice rekrutów i przeżyć emocje przed niezapowiedzianą kontrolą koszar.
A kto lubi ciekawe zdjęcia, dobrą grafikę i dowcipny rysunek – też nie przeżyje rozczarowania! Zachęcamy do czytania!