Promy do Skandynawii – pomysł na tanią wycieczkę
Moda na kraje skandynawskie nie ustaje. Z jednej strony są bardzo blisko Polski, ale z drugiej ich kultura, architektura i usposobienie są całkowicie inne niż po południowej stronie Bałtyku. Stąd też są bardzo popularnym kierunkiem turystycznym.
Niestety dla mieszkańców naszego kraju jest jeden poważny problem w spokojnym odwiedzeniu na przykład Szwecji – to ceny, które są tam niestety wysokie i nawet niezbyt długi wyjazd okazuje się bardzo drogi. Ciekawą alternatywą są krótkie, jedno- czy dwudniowe wycieczki promem, które z jednej strony pozwalają zakosztować uroków Skandynawii, a z drugiej nie rujnują budżetu. Promy kursują między Polską i Skandynawią regularnie, więc jest to bardzo ciekawa opcja bez względu na porę roku.
Rejs promem – dokąd możemy popłynąć?
Z polskich portów możemy popłynąć do szwedzkich Karlskro czy Ystad – ale wycieczki organizowane są do różnych miejsc, bo w pakiecie może być wykupiony dojazd do m.in. miast takich jak Kopenhaga, Malmoe czy Lund. To jednak podnosi koszt i wydłuża czas wyjazdu. Dlatego ciekawą propozycją jest wycieczka bezpośrednia do mniejszych miasteczek portowych. To idealne rozwiązanie dla kogoś, kto nie chce zwiedzać kolejnej stolicy czy dużego miasta, a o wiele bardziej interesuje go prowincja. Dostępne są też rejsy promem tylko po morzu – to z kolei gratka dla miłośników pięknych widoków i amatorów fotografii. Z pokładu można podziwiać zapierający dech w piersiach widok słońca wschodzącego na pełnym morzu czy skandynawskich wysp.
Co oferuje prom?
Rejs na drugą stronę Bałtyku trwa do kilkunastu godzin i sam w sobie jest atrakcją. Wykupując wycieczkę gość dostaje do dyspozycji pokój dostosowany do swoich potrzeb – wyposażony jest w łazienkę, telewizor i inne niezbędne rzeczy. Osoby podróżujące z małymi dziećmi mogą poprosić o dostawienie łóżeczka. Na pokładzie można coś zjeść – dostępne są bary typu fast-food, ale również restauracje z obsługą kelnerską. Ceny? Rozsądne – od kilkunastu złotych za posiłek. Dla spragnionych nocnych atrakcji organizowane mogą być również zabawy i dyskoteki. Wszystko to sprawa, że można poczuć się jak na rejsie statkiem wycieczkowym, a nie na zwykłej przeprawie promowej.
Skandynawia w pigułce
Jest wiele form zwiedzania – wszystko zależy od typu wykupionej wycieczki. Gdy turysta woli samodzielnie poznawać nowe miejsca, to na pewno doceni opcję, w której wychodzi na ląd z promu i do czasu odpłynięcia może swobodnie poznawać miasto i jego najbliższą okolicę. Taki rodzaj zwiedzania może uatrakcyjnić fakt, że na pokład promu można wziąć rower, który bardzo ułatwi poruszanie się na miejscu. Przykładem może być wycieczka do Karlskrony, którą oferuje przewoźnik Stenaline (http://www.stenaline.pl/). Dostępne są również wyjazdy zorganizowane – z zapewnionym transportem do miejsc docelowych i przewodnikiem. Często trwają dłużej niż jeden dzień i stają się przez to droższe.
Tania Skandynawia?
Na początku wspomniane było, że dzięki promom można za nieduże pieniądze odwiedzić Skandynawię. Ceny za rejs zaczynają się już od około 100 złotych od osoby – kwota uzależniona jest od tego czy jest to zorganizowana grupa czy podróż indywidualna, jak długo trwa rejs i wycieczka, a także od tego jakie atrakcje przygotowano na pokładzie i już na miejscu. Warto też szukać ofert okolicznościowych, bo na specjalne okazje jak walentynki, dzień kobiet lub inne mniej lub bardziej formalne święta przewoźnicy szykują specjalne promocje. Trzeba też mieć świadomość, że jedno- czy dwudniowy wypad nie pokaże nam wszystkich atrakcji Skandynawii, ale pozwoli choć w małym stopniu zrozumieć na czym polega fenomen naszych zamorskich sąsiadów.