Forex – z czym to się je?
Każda osoba chcąca inwestować na rynku Forex/CFD c musi pamiętać o fakcie, że wiąże się to z wysokim ryzykiem. Szeroka wiedza oraz umiejętność analitycznego myślenia są bardzo ważne, lecz trzeba również pamiętać o zachowywaniu zimnej głowy. Na rynku Forex w kilka minut można stracić lub pomnożyć swój majątek.
Zacznijmy od samego początku, a mianowicie co to jest Forex? Sam skrót Forex pochodzi od angielskiego wyrażenia Foreign Exchange, które oznacza giełdę walutową. Jest to globalne miejsce, gdzie inwestorzy spotykają się (lecz nie dosłownie) aby handlować walutami z całego świata.
Forex jest to zatem nic innego jak rynek wymiany walut. Wszystkie pary walutowe na oznaczone są trzyliterowymi skrótami przedzielonymi slashem. Pierwsza waluta z pary to tak zwana waluta wyceniana. Oznacza to, że w parze USD/PLN w kwocie 3,95 aby kupić 1 amerykańskiego dolara musimy wydać 3,95 złotych. Cena kupna i sprzedaży oczywiście różni się od siebie (tak jak w kantorach), aby broker mógł zarobić również swoją prowizję.
Rynek Forex otwarty jest przez 24 godziny na dobę, 5 dni w tygodniu (poza weekendami). Trzeba jednak pamiętać o globalnym charakterze rynku, z którego wynika fakt, że sesja w Tokio zaczyna się wcześniej od sesji w Warszawie czy Nowym Jorku (biorąc oczywiście pod uwagę czas urzędowy w Polsce).
Jeśli jesteś już pewny, że chcesz inwestować w rynku Forex, następnym krokiem będzie wybór brokera. Swoje oferty przedstawia bardzo duża ilość brokerów, a opinie o nich można łatwo znaleźć w internecie. Zwykle żaden broker nie pobiera opłaty za otworzenie konta, często również można otrzymać różne bonusy za sam fakt rejestracji. Przy dokonywaniu wyboru warto zwrócić również uwagę jaka prowizja będzie pobierana za przyjęcie określonych zleceń, jaka jest platforma, jaka jest minimalna kwota depozytu, oraz ile wynosi dźwignia finansowa. Dzięki niej będziemy mogli obracać większymi kwotami niż wynosi nasz depozyt.
Warto jednak dobrze przemyśleć sprawę wyboru brokera i nie dawać się omamić dziwnym bonusem, brakiem spreadu czy inną, niespotykaną cechą. Warto unikać również brokerów którzy podlegają nadzorowi instytucji z tzw. rajów podatkowych (Wyspy Marshalla, Belize, czy inne kraje egzotyczne). Warto również zastanowić się nad tym, czy chcemy handlować u brokera ECN czy może brokera MM.
Po wyborze brokera najlepiej nie przystępować od razu do inwestowania na szeroką skalę, lecz założyć konto demo, które oferuje znaczna większość brokerów. Działa ono na takich samych zasadach jak w przypadku pełnoprawnego konta, jednak wszystkie inwestycje jakich dokonujemy są finansowane wirtualną gotówką. Jest to idealny sposób aby przystosować się do wymagającego rynku czy wypróbować strategie inwestycyjne. Trzeba jednak pamiętać o dość częstym przypadku, że osoby zarabiające duże kwoty na koncie demo często nie są w stanie powtórzyć sukcesu inwestując rzeczywistą gotówkę, gdyż dochodzi do tego czynnik stresu.
Eksperci uważają, że aby efektywnie inwestować w rynku Forex potrzebne jest przynajmniej 5 tysięcy na start. Nie jest to mała kwota i wizja pomnożenia lub przegrania tej kwoty często może wpływać na decyzje (często irracjonalne) które podejmujemy w przypływie emocji. Bardzo ważne jest, aby potrafić zachować zimną krew i nie dać ponieść się emocjom. W praktyce jednak, przy brokerach, którzy oferują mikroloty, możemy zacząć handlować walutami już przy depozycie rzędu kilkuset złotych.
Warto również zwracać uwagę na różne dodatki które oferuje nam broker. Często są one pomocne w prawidłowym przewidywaniu wahań kursów walut. Są to np. kalkulatory do liczenia prowizji czy barometry nastroju na rynku. Warto zaznajomić się również z kalendarzem zdarzeń makroekonomicznych. Najlepiej jeżeli w kalendarzu od razu są zawarte informacje na temat prognoz oraz odczyt poprzedniej publikacji i ewentualnej jej rewizji. Możemy wówczas przewidzieć kiedy na rynku pojawi się zmienność i ją wykorzystać.