Jak zgubić 15 kilogramów, napełniając swoją duszę
Skąd bierze się w ludziach potrzeba pokonywania pątniczego trudu? Motywacji jest zapewne wiele. Ze świadectw pielgrzymów wynika, że dominują intencje dziękczynne i błagalne. Ludzie dziękują za zdrowie, nawrócenie, wyzwolenie z nałogów. Prośby mają podobny charakter: pielgrzymi podejmują trud w intencji powrotu do zdrowia, miłości, rozwiązania różnego rodzaju życiowych problemów.
Ta ostatnia z najczęściej wskazywanych intencji była też motywacją do podjęcia się przez autora książki „Jak zgubić 15 kg napełniając swoją duszę” bardzo trudnej drogi pątniczej z Saint Jean Pied de Port do Santiago de Compostella.
Niedługo stuknie mi 50 lat, dusza przez ostatni rok poraniona przez różne wydarzenia dziejące się dookoła mnie. Muszę wyruszyć, żeby walczyć ze swoimi lękami i stawić czoła demonom. Mam dziesiątki pytań, jak i dlaczego? Ile razy jeszcze upadnę i czy sił starczy, żeby kolejny raz wstać? O nic nie obwiniam Boga, tylko chcę spróbować się dowiedzieć, dlaczego? – czytamy w książce.
Autor nie ujawnia nam konkretnego powodu pielgrzymki, ale wiemy, że stały się nim problemy w życiu osobistym. Z lektury też nie wynika jasno, czy poza dojściem do Santiago de Compostella , co nie było łatwe, udało się autorowi znaleźć wyjście z dręczących go w życiu sytuacji.
Poza duchowym wymiarem, książkę tę można też potraktować jako przewodnik. Znajdziecie w niej opisy drogi, schronisk dla pielgrzymów wraz z obowiązującymi cenami, koszty zakupów w małych sklepach i supermarketach, a także krótkie charakterystyki zabytków, jakie można spotkać na tym szlaku.
„Jak zgubić 15 kg napełniając swoją duszę” to powieść drogi. Przede wszystkim duchowej.
„Jak zgubić 15 kilogramów napełniając swoją duszę. Moja Droga Miecza do Santiago de Compostela”.
Większość z nas zna Hiszpanię z pobytu w kurortach nadmorskich, gdzie spędza się czas na rozrywkach. W książce jej część poznajemy od zupełnie innej strony. Pokonujemy razem z autorem pieszo szlak 775 km od granicy francuskiej w Pirenejach do Santiago de Compostela w Galicji. Mijamy góry, miasta, miasteczka, pola, winnice, poznając nieznane strony Hiszpanii. To historia opowiedziana z kluczem, że nigdy nie jest za późno, aby spojrzeć na siebie zupełnie z innej perspektywy niż dotychczas. Pokonując własne słabości, autor spotyka na Drodze takich jak on sam pielgrzymów, reprezentujących praktycznie wszystkie kultury świata. Coś jest niezwykłego w tej Drodze, skoro specjalnie przyjeżdżają , przylatują na nią ludzie, a potem idą pieszo w deszczu i prażącym słońcu, nocują czasami w spartańskich warunkach, młodzież, dorośli, kobiety i mężczyźni. Studenci, sportowcy, profesorowie uczelni, ale i pracownicy fizyczni. Wierzący i niewierzący Czasami dzieli ich wszystko, ale wszystkich łączy wspólna Droga.